Wesołych Świąt Wielkiej Nocy
pozdrawiam
pozdrawiam
W weekend mąz uporał się z listwami. W rękach az mu się paliło tak lubię Uchwyty okazały się porażką, więc mocował je na klej. Szybko i co najwazniejsze czysto
Pomieszczenia nareszcie wyglądają jak powinny. Listwy duzo zmieniaja, jest pięknie
Nie wiem co nas podkusiło, ze na górę kupiliśmy plastikowe, w kolorze podłóg. Jakies zacmienie totalne. Całe szczęście mąz nie miał kiedy ich kłaść (prócz naszej sypialni), więc oczywiście wymieniamy je na białe
Zdjęcia mało fajne, no bo jak pokazać listwy
Polecam je wszystkim, są rewelacyjna za ta cenę (my płaciliśmy 10,50 za szt w castoramie). Nie ma tych plastikowych zakończeń, które kosztuja krocie i nie zdają egzaminu- u mojej mamie wiecznie wypadają i się łamią)
oto i one- moje listwy przypodłogowe
Nasze sypialniane łóżko się robi :) koncepcja zupelnie się zmieniła. Palety jednak zostawimy na taras :)
Na dzien dzisiejszy mamy zbitą skrzynie i wygląda to tak
Jutro pierwszy dzien wiosny a u nas śniegu pełno i ciągle pada Nie pamiętam bialej Wielkanocy Aura idealna na Boże Narodzenie
Na poprawę nastroju zaczynam robic i wyciągac stare dekoracje świąteczne.
A na ścianie nad stołem zawisnie moja półka kuchenna (wspomniana wpis wczesniej) - obecnie czeka na malowanie
pozdrawiam
Witam Was serdecznie
Już nie pamietam kiedy robiłam wpis. Nie było się czym chwalic
Mieszkamy już 3 miesiące, zadomowilismy się na dobre. Jest nam tu jak u Pana Boga za piecem i niech tak pozostanie.
Po malutku zbieramy skarby do naszego gniazdka. Dostajemy w spadku a to wersalkę, a to szafę i tak małymi kroczkami zagracamy nasz domek. Nie będę jeszcze nic pokazywać, bo czeakm na wiosnę, by na ogrodzie powalczyć ze szlifierką i farbą by uzystać taki efekt jaki podziwiam na ukochanych blogach
Wczoraj jednak kupiliśmy listwy przypodłogowe na cały parter i nimi moge się juz pochwalić Sa najprostsze z możliwych, wersja mdf, były w bardzo przystępnej cenie, więc nawet się nie zastanawialiśmy Poza tym idealnie pasują do wykończenia schodów
(tak wyglądają po przyłożeniu do sciany). Już wczoraj w nocy chciałam je montować
Zaczynamy też tworzyć naszą sypialnię. Pieniędzy na lózko marzeń nie mamy, więc podkradliśmy pomysł kolezanki blogowej - blod martaidamian, nabylismy palety i tworzymy nasze łoze małżeńskie. Natomiast będąc w castoramie wczoarj natknęlismy się na fajne panele podłogowe i planujemy nimi obic skrzynie paletową.
Zobaczymy co nam z tego kombinowania wyjdzie. Oczywiście jak będzie gotowe to pokażę efekty
Wymysliłam sobie równiez półkę nad stołem w kuchni. To co mi się podoba, cenowo zwala z nóg, więc bedziemy robic sami. Kupilismy deseczki i trzymajcie za nas kciuki, by nam wyszło
Inspiracje
Powiem wam, że ja to chyba jakaś inna jestem. Nigdy nie lubiłam zakupów ciuchowych, ale teraz jak się budujemy kocham zakupy w marketach budowlanych i w sklepach typu ikea, home&you,...
Chodze po nich jak po muzeum, wszystko dotykam, wącham, marze przy tym jak stuknieta. Oczami wyobrażni widze te duperelki w swoim domu Nie ma dla mnie ostatnio piekniejszego zapachu niż zapach drewna
Ale żeby nie było to przytargałam wczoarj do domu parę babskich gadzetów
Powiem Wam Kochani, że ze mną jest chyba cos nie tak, bo żadna sukienka, torebka, buty czy biżuteria nie sprawiłyby mi takiej radości, jak te zakupy do domu. Wczoraj wracalismy do domu obładowani jak wariaci. Listwy zajeły nam cały samochód - nie widziałam mojego męża siedzącego obok, a ja cieszyałam się jak dziecko.
Pozdrawiam Was serdecznie i mimo, że tak mało pisze jestem u was niemal każdego dnia podziwiając Wasze domy
Mieszkamy prawie 2 miesiące, ale dopiero od paru dni mamy internet. Jakos nie spieszyliśmy sie, by go nabyć Dom bez nternetu, to spokojne wieczory, czas na ksiązkę czy fajny film. Nawet teraz jak mamy kontakt ze światem ograniczam siedzenie przed komputerem do minimum.
Kochani mieszka się wspaniale. Nie ma to jak swój dom. Nie ważne, że brakuje nam tylu rzeczy. Nie przeszkadzaja mi kalbe, echo czy stare meble. Mamy swój wymarzony dom, a na jego wykończenie i upiekszanie mamy całe zycie. Wolę czekać i marzyc, niz spałacać ogromny kredyt. Nauczyło mnie tego zycie- mąz w tamtym roku stracił bardzo dobrze płatna pracę... musieliśmy zrezygnowac z części kredytu... ale nie ma tego złego
Przepraszam, że nie komentuję, ale nie jestem w stanie nadrobić wszystkich Waszych wpisów
Zdjęcie, które wklejam są z okresu świąt. Mieszkamy praktycznie na parterze, gdzie jest salon, kuchnia i pokój z zabawkami oraz mała łazienka. U góry zajmujemy obecnie tylko 1 pokój, gdzie spimy z dziecmi, bo nadal budza się w nocy. Z jednego pokoju wyszła obecnie garderoba- stoja komody, szafa i worki z ubraniami, pościelą i innymi klamotami tak tak brakuje nam mebli
Co ja pisze mebli, lista brakujących rzeczy jest bardzooooooooooo długa, od listew przypodłogowych na zyrandolach kończąc. Ale teraz najwazniejsze sa tynki i polbruk, więc inne przyjemności muszą poczekać
pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że teraz bede tu częściej komentując Wasze wpisy i podziwiając Wasze domy
Kochani jesteśmy bez netu a z telefonu to wiecie jak się pisze....
Mieszkamy i jest bosko
2 pierwsze noce nie spałam, bo nasz piec takie wydaje odgłosy, że miałam zawał dosłownie puka, stuka i straszył mnie na maxa.
W domku jak w puchu, cieplutko, milutko
tylko wiecznie się pyli , ale już mi to tak nie przeszkadza.
Jak tylko będę miała dostęp do sieci, to wrzucę fotki (obecnie piszę od mamy )
pozdrawiam Was serdecznie