zakupowy szał
3 dni spędzilismy w hiper/super marketach oglądając, wybierając i kupując kafle do łazienek, gres, panele, kabiny, wanny, baterie, farby i inne
Całe dnie siedzimy w tych halach i oglądamy, wymyslamy, szukamy. Ceny oszałamiaja, jakość osłabia
Wydalismy przez te 3 dni majątek, głowę mamy jak wszystkie te markety razem wziete. Ale cieszymy się jak gwizdek, bo takie zakupy, mimo umordowania, daja tyle radochy, że możemy więcej Ale kupiliśmy praktycznie wszystko.
Panele dąb grenlandzki z fugą - w moim przypadku miłośc od pierwszego spojrzenia
gres szkliwiony Nordic natural ( będzie w salonie - bo tam mamy ogrzewanie podłogowe, kuchni, korytarzu i wiatrołapie)
łazienka dolna będzie w kaflach opoczna - kolekcja Flare
a górna łaziekna Opoczno- Millenia (niestety nie widzę ich w necie :/ ). Musze podejśc z aparatem do naszego Borowika i pstryknąć fotke :)
Wanna wybrana ta KOŁO 150cm
kabiny dwie identyczne (do górnej i dolenj łazienki) 90 oczywiście :)
i baterie firmy KFA
kupiliśmy również 3 kolorki do górnych pokoi : hebaciana róża, kwiat pustyni i słoneczny poranek - dziś mąż maznął kawałek sciany a ja zwątpiłam, czy dokonałam słusznego wyboru :p za ciemne chyba
Dzis natomiast był pan od parapetów - wybraliśmy konglomerat Venus (raczej ja wybrałam mąz chciał troszkę inny). Parapety mają byc juz na sobotę
teraz tylko zakasać rękawy i do boju